Reduta  Juliusza Osterwy

 

 

 

POWRÓT

 

 

 

   W roku 1919 Juliusz Osterwa wraz z Mieczysławem Limanowskim założyli w salach redutowych Teatru Wielkiego pierwszy w Polsce teatr laboratoryjny nazwany „Redutą”. Celem działalności Osterwy było zreformowanie metod inscenizacyjnych, a także samej gry aktorskiej. Dla twórców „Reduty” najważniejsza była idea pracy zespołowej. Aktorom stawiano nie tylko wysokie wymagania warsztatowe, ale przede wszystkim oczekiwano od nich zachowania odpowiednich standardów etycznych zarówno w pracy scenicznej, jak i w życiu codziennym. Podczas prób aktorzy starannie analizowali tekst, gdyż to właśnie słowo, a nie barwna dekoracja, miało przykuwać uwagę widza. Gra zespołowa polegała na wyzbyciu się przez poszczególnych aktorów doraźnych efektów warsztatowych i odejściu od „gwiazdorstwa” – aktorzy mieli przeżywać kreowane role. Istotne w działalności „Reduty” było to, iż praca nad spektaklem nie kończyła się w momencie premiery. Zespół wciąż na nowo trudził się nad udoskonaleniem danej inscenizacji. Osterwa nie traktował bowiem dzieła teatralnego jako skończonego raz na zawsze, dla niego praca nad sztuką była ciągłym procesem. Z pewnością był to jeden z najciekawszych teatrów eksperymentalnych istniejących w teatrze polskim. Do jego założeń odwoływali się tacy artyści jak Mieczysław Kolarczyk, Jerzy Grotowski czy Włodzimierz Staniewski.

http://mhk.pl  dostęp 1.3.2013

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 „... w 60. rocznicę śmierci Juliusza Osterwy"

Skrót rozmowy z Dariuszem Kosińskim, profesorem nadzwyczajnym w Katedrze Dramatu Wydziału Polonistyki UJ w Krakowie

 

   Reduta od początku dążyła do stworzenia narodowego stylu polskiego teatru. Osterwa twierdził, że nie ma szans, by się to udało, jeżeli nie zostanie wychowany nowy aktor. Osterwa i Limanowski zdawali sobie sprawę z tego, że jest to proces wymagający wielu lat pracy. To była praca z młodymi ludźmi, którzy nie mieli żadnego przygotowania. Zaczynali od treningu ciała i głosu. Szermierka, taniec, kształcenie muzyczne, a z drugiej strony – praca umysłowa, słynne seanse Limanowskiego nad tekstami, gdzie jedną scenę rozbierano przez wiele godzin, podejmowano bardzo różne doświadczenia.

- Osterwa był też wychowawcą dramaturgów – jemu zawdzięczamy to, że Żeromski zajął się pisaniem dramatów. Rola Przełęckiego w „Przepióreczce" była napisana dla niego.

- W pierwszej Reducie Osterwa – sam to przyznawał – popełnił sporo błędów. Uczniowie podświadomie lub świadomie go naśladowali. W drugiej Reducie warszawskiej w latach 30. relacje były inne. Osterwa był wtedy dyrektorem Teatru im. Słowackiego, więc zadania pedagogiczne były rozdzielone między innych nauczycieli. Miał czas na pracę studyjną, gdzie własne propozycje aktorów było bardziej cenione. W latach 30. właściwie premier nie było, bywały pokazy, ale pokazy pracy, nie gotowe spektakle. Był to z prawdziwego zdarzenia teatr studyjny, w którym szuka się nowych metod.

- Ludzie, którzy wyszli z Reduty, wynieśli etyczną potrzebę służenia społeczeństwu – najlepszym przykładem Irena i Tadeusz Byrscy, którzy po wojnie starali się w różnych prowincjonalnych miastach budować teatr na poziomie europejskim.

 

Joanna Targoń  Gazeta Wyborcza – Kraków nr 109 – 11-05-2007

www.e-teatr.pl  dostęp 27.2.2013

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Spełniona utopia teatralna

 

   Objazdy teatru „Reduta” stanowią część dziejów spełnionych utopii. Idei, które wcielone w życie rzeczywiście się sprawdziły i mimo że ich trwanie osiągnęło kres, to jednak jako zjawisko stały się rodzajem kierunkowskazu i natchnienia dla innych. Do „myślenia Redutą” przyznaje się wielu ludzi teatru, nikt jednak nie podjął dotąd jego „filozofii objazdu”, mimo iż działalność objazdowa Reduty również weszła do zbioru złotych legend polskiego teatru.

   Początek pewnie odbył się podczas jednej z wielogodzinnych rozmów Juliusza Osterwy z Leonem Schillerem. Rozmów m.in. o tym, że teatr ma siłę kulturotwórczą i edukacyjną, ale co z tego, skoro dostępny jest tylko nielicznym, a akurat tym, którym by się najbardziej przydał jest albo niedostępny w ogóle, albo tylko w postaci niskiej sztuki, którą serwuje się tradycyjnie w objeździe. O tym, że ludzie z małych miasteczek II Rzeczypospolitej nie mają szansy na spotkanie ze sztuką teatralną najwyższej klasy. Objazd bowiem wówczas łączył się ze szmirą serwowaną w urągających widzom i aktorom warunkach, uprawiany głównie dla zysku. Pomysł polegał na tym, że skoro tzw. prowincja ma kontakt tylko z teatrem najgorszym to damy jej to, co w literaturze dramatycznej jest najlepsze – polską klasykę z repertuaru i w wykonaniu najbardziej w Polsce noszonego na rękach zespołu – stołecznego teatru Reduta. Objazd rozpoczął się pod koniec maja 1924 roku. Ludwik Simon udokumentował 202 miasta, w których zespół Reduty pokazał nie „objazdowe” wersje, a najlepsze przedstawienia ze swojego repertuaru. Przez cztery lata, od 1925 do 1929, które Reduta spędziła w Wilnie dała w objeździe 1800 przedstawień.

   Szczególną rolę odegrała sztuka „Uciekła mi przepióreczka” Żeromskiego, która zawierała idee społeczne będące fundamentem przedsięwzięć Reduty. 

 

Jagoda Hernik Spalińska  (IS PAN Warszawa)

http://www.polska.e-teatr.pl  dostęp 28.2.2013

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Uciekła mi przepióreczka Żeromskiego

   27 lutego 1925 roku, odbyła się w Teatrze Narodowym prapremiera komedii Stefana Żeromskiego Uciekła mi przepióreczka w reżyserii Juliusza Osterwy. Premiera stała się wielkim wydarzeniem i przeszła do legendy teatru. Sztukę powtarzano 60 razy.

   Osterwa pisał przed premierą do Stefana Żeromskiego : "...jak wyrażę swoją wdzięczność za to, co Pan napisał. Zostanie w naszym żelaznym repertuarze..."

   Premiera Przepióreczki przygotowywana była nowatorską wówczas metodą zespołową, uchodzi za najbardziej „redutową" ze wszystkich inscenizacji, jakie ukazały się za dyrektury Osterwy w Teatrze Narodowym i za jedno z jego największych osiągnięć jako aktora i reżysera. Rola Przełęckiego w Przepióreczce była napisana specjalnie dla twórcy Reduty. Dla Osterwy spektakl ten miał szczególne znaczenie.